otrzymałam w zeszły piątek .
Zupełnie nie świadoma niczego jak zwykle byłam u mojej kochanej zdolnej "kwiaciarki"i wtedy to właśnie dowiedziałam się że ma dla mnie kwiaty . Jakie ? Nie wiem .
Nie pozwoliła mi ich " otwierać" dopiero w domu . Nie ukrywam że byłam mocno zszokowana i mile zaskoczona ,skąd ,od kogo ,dlaczego?
Nie powiedziała oczywiście od kogo te kwiaty , jedynie tylko tyle że od osoby dobrze mi znanej i bliskiej. I TYLE. No super i weż się człowieku i domyśl.
Nie kojarzyłam oczywiście tych kwiatów z nadchodzącymi imieninami .
Pomyślałam O RANY ale kto mi je podarował .
Nie ukrywam że mózg mi po prostu parował od myślenia ( dzięki że tego dnia spotykałyśmy się wieczorkiem i wtedy miałam właśnie się dowiedzieć) Nie wspomnę ile sms -ów wymieniłam z Monią ( sprawczynią tego zamieszania w pewnym sensie)
Ale nieoczekiwanie dostałam wiadomość od mojej siostry JAK KWIATY?
Pomyślałam ale o jakie kwiaty jej chodzi do diabła ( blondynka nie skojarzyła.....hi hi)
Za chwilkę zadzwoniła i wszystko już było jasne kwiaty ( przepiękne żółte tulipany!!!!!!) dostałam od mojej siostry . Na moment zaniemówiłam ( a raczej rzadko mi się to zdarza). Nie pomyślałam że to od niej.
Wydawało mi się że znam ją . A jednak nie .Nie wiedziałam że może być taka szalona ( jest raczej bardzo spokojna ) No cóż człowiek jednak całe życie się poznaje nawet własne rodzone rodzeństwo. Nie będę jednak ukrywać że zrobiła mi niesamowita niespodziankę i szalenie mnie zaskoczyła . Oczywiście kwiatki były od całej mojej kochanej trójki ( bardzo ważnej dla mnie !!!!!)
Od mojej zwariowanej siostry ,kochanej i cudownej mamy i od mojej "maleńkiej chrześnicy Oliwki)
Wiem że się rozpisałam ale chciałam BARDZO ALE TO BARDZO IM PODZIĘKOWAĆ
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz