Czy pamiętacie jak jakiś czas temu pisałam że zrodził mi się w głowie nowy pomysł. W tym celu zakupiłam sobie parę "deseczek" ( pisałam już o tym )
I właśnie te parę deseczek stoi już dumnie w ogródku i czeka na dalsze prace wykończeniowe . Niektórzy śmiali się że buduje ogromną piaskownicę inni zaś pytali czy otwieram prywatne przedszkole .
Nic z tego ani piaskownica ani przedszkole . To po prostu stanęła ogromna donica ( tak ją nazywam )
która zostanie wypełniona warzywkami i ziołami. Taki wiejski akcent . A co . Tak sobie wymarzyłam i wykonałam . No oczywiście nie osobiście ( nie dałabym rady przytachać tych ogromnych i cholernie ciężkich bali )
Mój szalony pomysł wdrożyli w życie moi chłopcy ( kochany mąż i cudowny synek ) Ciężko i intensywnie pracowali ,w pocie czoła . Ale jak widać praca się udała w 100 % . Jest ,stoi i ma się doskonale.
Teraz tylko troszkę ziemi i wystarczy sadzić pomidorki ,ogóreczki i nie wiem co jeszcze mi przyjdzie do głowy no i oczywiście ziółka ( które już czekają )
Etapy powstawania :
I tak wygląda w całej okazałości.
Jest super . O to mi chodziło !!!!
Więcej zdjęć już niedługo ,dzisiaj już padłam i nawet nie miałam siły pstryknąć parę fotek . Doniczki ciąg dalszy . Oj ciężko dzisiaj było nie czuję rąk i w ogóle wszystkiego .
Ale skończone ,no prawie !!!!
Do zobaczenia !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz