sobota, 5 października 2013

TROCHE SŁONECZKA W DOMU.....I ZNOWU NIESPODZIEWANY PREZENT.

Dzisiaj u mnie piękne słońce . Ostatnie promienie zaglądają do okien i próbują wkraść się do domku  .
Dzięki bo od razu lepiej na serduchu się robi i więcej energii w człowieku do działania. Dlatego też parę fotek pstryknęłam ( jeszcze niestety nieudolnie )  naszego salonu . Przez ogromne okna słoneczko chętnie do mnie zagląda i ociepla nie tylko dom ale i serca domowników.
 Niestety nie jest już tak ciepło , jesienne powietrze daje znać o sobie . Widac to również po roślinkach w ogrodzie .
Wszędzie mnóstwo liści ,begonie już nie cieszą oka jak latem ( niestety przymrozki je wykończyły) 




Zagościły u mnie jesienne kwiaty w postaci wrzosów . Obiecałam sobie że już nie zakupię ich ,ale nie dotrzymałam słowa i  znowu się skusiłam. W pewnym sensie byłam zmuszona ( tak sobie tłumaczę ) gdyż tuje ,które rosły o donicach zaczęły marnieć . Trzeba było je przesadzić do gruntu i stąd mam ponownie prześliczne białe wrzosy. 
 Nie żałuję mojej decyzji .


  
W tle widać mój prezent  imieninowy ( wprawdzie imieniny są dopiero w listopadzie,ale osoba ,która mnie nim obdarowała nie mogła już  czekać ) Od mojej kochanej MONI dostałam prześliczne doniczki - osłonki .Stwierdziła że nie będzie czekać tak długo bo zapewne bardzo mi się przydadzą JUŻ TERAZ !!!
 I jak widać od razu znalazłam dla nich miejsce . Mniejsza okrągła idealnie wpasowała się do stoliczka ,natomiast druga cudownie prezentuje się na parapecie w towarzystwie OCZYWIŚCIE wrzosów. MONIA ŚLICZNE DZIĘKI !!! 

  
A na koniec dnia przepyszne ciasto marchewkowe ,tak w tematyce jesiennej.


 Na drugim planie pigwówka REWELACJA !


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz