Jak co roku przed świętami odwiedzam sklep IKEA.
I tym razem tez nie moglo mnie tam zabraknąć . Pełna pomysłów i wrażeń wkroczyłam do sklepu i ....... niestety się mocno zawiodłam .
O dziwo nic mnie nie zauroczyło . Miałam wrażenie jakby te same ozdoby były juz w poprzednim sezonie .
Byłam okropnie rozczarowana . Chodziłam, zglądałam i nic . O rany jak się zawiodłam.
Już miałam opuścić sklep kiedy jednak coś przyciągnęło moją uwagę .
Swoim urokiem i delikatnością urzekł mnie biały śliczny wianek . W dodatku z lampeczkami i do tego na baterie .
Pomyślałam sobie ,że jednak nie jest tak tragicznie ( chociaż mogło być lepiej) ,że nie wyjdę z pustymi rękami .
Jak tylko go zobaczyłam wiedziałam ,że jest idealny . A do tego oczywiście cały, calutki BIAŁY.
Do zobaczenia już niedługo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz