To wszystko przez sąsiada ,który zaczął przygodę z dżemami .Oczywiście pozazdrościłam i nie mogłam być "gorsza".
Nigdy dotąd nie robiłam przetworów nie wspominając ogórków ( ale o tym napisze w innym poście)
i okazało się że mnie to tak wciągnęło że nie było widać końca ( nawet dzieci się śmiały że chyba otwieram sklep)
Pierwszym był dżem z truskawek z kwiatami z czarnego bzu ( przepis z cudownego bloga BEA W KUCHNI) .To tak na początek lata ,a dalej było ich coraz więcej i więcej .
Zapach ,który unosił się w całym domu do dzisiaj pamiętam ,niesamowity taki letni i delikatny po prostu WSPANIAŁY !!!!!!!!
A i kolor obłędny.
Niestety zdjęć dżemików już po nie posiadam ,ale przed jak najbardziej .....
Oczywiście nie poprzestałam na zwykłym dżemie zainspirowana dalej blogiem BEA.... i chęcią pracy poszłam dalej i zrobiłam dżem również z truskawek ale ....UWAGA z miętą i kolorowym pieprzem .
To dopiero jest czysta poezja smaku i cudowne doznania smakowe ,
Na początku wydaje się że takie tam zwykłe truskawki ,ale......... pózniej odczuwamy bardzo powoli smak mięty ( najlepiej z własnego ogródka ) i na KONIEC coś dziwnego i nieoczekiwanego pikantny smak .
BAJKA !!!!!!!!!!!
Mogłabym tak długo ,ale pomyślicie że może zwariowałam ( pisze i pisze ) ale ja uwielbiam gotować ,pichcić i dogadzać nie tylko mojej rodzince ,ale i znajomym ( co niektórzy coś na ten temat wiedzą )
Nie tylko miłość do gotowania jest moją ogromną pasją. Uwielbiam mój dom i ogród i staram się dopieszczać kążdy kawałek jak tylko znajdę chwilę.
Do zobaczenia niedługo .
Wygląda apetycznie :) W przyszłym roku musze zakasać rękawy :)
OdpowiedzUsuń